Droga krzyżowa ulicami Saskiej Kępy
1. Ogrodzie Oliwny, widok w tobie dziwny! Widzę Pana mego na twarz upadłego.
Tęskność, smutek, strach Go ściska, krwawy pot z Niego wyciska; ach, Jezu mdlejący,
prawieś konający!
2. Kielich gorzkiej męki z Ojca Twego ręki ochotnie przyjmujesz, za nas ofiarujesz; anioł Ci
się z nieba zjawia, o męce z Tobą rozmawia; ach, Jezu strwożony, przed męką zmęczony!
1. Rozmyślajmy dziś, wierni chrześcijanie, jako Pan Chrystus za nas cierpiał rany; od
pojmania nie miał odpocznienia, aż do skonania.
2. Naprzód w Ogrojcu wziął pocałowanie, tam Judasz zdrajca dał był katom znamię: oto
patrzajcie, mego Mistrza macie, Tego imajcie.
3. Wnet się rzucili jako lwy zaciekli, apostołowie od Niego uciekli; On zaś był śpiesznie
wiedzion do Annasza, pociecha nasza.
Stacja I
1. Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony, na wieczne czasy, bądźże pozdrowiony; gdzie
Bóg, Król świata całego dokonał życia swojego.
2. Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony, na wieczne czasy bądźże pozdrowiony; ta sama
krew cię skropiła, która nas z grzechów obmyła.
3. Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony, na wieczne czasy bądźże pozdrowiony; z ciebie
moc płynie i męstwo, w tobie jest nasze zwycięstwo.
Stacja II
1. Krzyżu Święty, nade wszystko drzewo przenajszlachetniejsze! W żadnym lesie takie nie
jest, jedno na którym sam Bóg jest. Słodkie drzewo, słodkie gwoździe, rozkoszny owoc
nosiło.
2. Skłoń gałązki, drzewo święte, ulżyj członkom tak rozpiętym, odmień teraz oną srogość,
którąś miało z urodzenia, spuść lekkuchno i cichuchno ciało Króla Niebieskiego.
3. Tyś samo było dostojne nosić światowe Zbawienie, przez cię przewóz jest naprawion
światu, który był zagubion, który święta krew polała, co z Baranka wypływała.
Stacja III
1. Krzyżu, mój krzyżu, com dla ciebie zrobił? Czym ciebie uczciłem, albom czym ozdobił?
Ty mnie ratowałeś całe moje życie, a ja szykowałem gwoździe w ciebie wbite.
2. Krzyżu, mój krzyżu, czym ci wynagrodzę, żem stał obojętny przy krzyżowej drodze.
Zamiast dźwigać ciężar, który inni niosą, zaparłem się ciebie, jak Piotr ongiś nocą.
3. Krzyżu, mój krzyżu, wiem że mi przebaczysz. Tyś znakiem nadziei, nie znakiem rozpaczy,
na twoich ramionach los świata spoczywa i też los człowieka, który ciebie wzywa.
Stacja IV
1. Bolejąca Matka stała u stóp krzyża, we łzach cała, kiedy na nim zawisł Syn.
2. A w Jej pełnej jęku duszy od męczarni i katuszy tkwił miecz ostry naszych win.
3. Jakże smutna i strapiona była ta błogosławiona, z której się narodził Bóg.
4. Jak cierpiała i bolała, jakże drżała, gdy widziała Dziecię swe wśród śmierci trwóg.
5. Któryż człowiek nie zapłacze, widząc męki i rozpacze Matki Bożej w żalu tym?
6. Któż od smutku się powstrzyma, mając Matkę przed oczyma, która cierpi z Synem swym?
Stacja V
1. Panie, Ty widzisz, krzyża się nie lękam. Panie, Ty widzisz, krzyża się nie wstydzę.
Krzyż Twój całuję, pod krzyżem uklękam, bo na tym krzyżu Boga mego widzę.
2. Do krzyża zwracam wszystkie me życzenia, na krzyż przybijam błędnych myśli roje, bo z
krzyża płyną promienie zbawienia, bo z krzyża płyną zmartwychwstania zdroje.
3. Pod krzyżem świata starty i złamany, pragnę już odtąd krzyż Twój w duszy nosić. Niewoli
świata pokruszyć kajdany, bym mógł na krzyżu, krzyża chwałę głosić.
Stacja VI
1. W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie, w krzyżu miłości nauka. Kto Ciebie, Boże, raz
pojąć może, ten nic nie pragnie, ni szuka.
2. W krzyżu osłoda, w krzyżu ochłoda dla duszy smutkiem zmroczonej. Kto krzyż odgadnie,
ten nie upadnie w boleści sercu zadanej.
3. Kiedy cierpienie, kiedy zwątpienie serce ci na wskroś przepali, gdy grom się zbliża,
pośpiesz do krzyża, On ciebie wesprze, ocali.
4. Gdy cię skrzywdzono albo zraniono, lub serce czyjeś zawiodło, o, nie rozpaczaj, módl się,
przebaczaj, krzyż niech ci stanie za godło.
Stacja VII
1. O Krwi najdroższa, o Krwi odkupienia, napoju życia z nieba dla nas dany! O zdroju łaski, o
ceno zbawienia, Ty grzechowe leczysz rany!
2. Tyś w Jezusowym kielichu zamknięta, abyś nas wszystkich życiem napawała; abyś dla
świata, Krwi Boska, prześwięta, miłosierdzie wybłagała!
3. O Krwi najdroższa, przez Serce przeczyste, gdzie Twoje źródło miałaś na tej ziemi, cześć
Tobie niesiem, dzięki wiekuiste, z aniołami, ze świętymi.
Stacja VIII
3. Ach, mój Jezu, co za boleść cierpisz w ostrej koronie, twarz najświętsza zakrwawiona,
głowa wszystka w krwi tonie.
Ref.
4. Ach, mój Jezu, gdy wychodzisz na Górę Kalwaryjską, trzykroć pod ciężarem krzyża
upadasz bardzo ciężko.
Ref. Przyjdź, mój Jezu, przyjdź, mój Jezu, przyjdź, mój Jezu, pociesz mnie, bo Cię kocham
serdecznie.
5. A gdy, mój najmilszy Jezu, na krzyżu już umierasz, dajesz ducha w Ojca ręce, grzesznym
niebo otwierasz.
Ref.
6. Ach, mój Jezu, gdy czas przyjdzie, że już umierać trzeba, wspomnij na swą gorzką mękę,
nie chciej zawierać nieba.
Ref.
Stacja IX
1. Króla wznoszą się znamiona, tajemnica krzyża błyska, na nim Życie śmiercią kona, lecz
z tej śmierci życie tryska.
2. Poranione ostrzem srogim włóczni, co Mu bok przeszywa, aby nas pojednać z Bogiem,
krwią i wodą hojnie spływa.
3. Już się spełnia wieczne słowo pieśni, co ją Dawid śpiewa, głośną na świat cały mową, oto
Bóg królował z drzewa.
4. Drzewo piękne i świetlane, zdobne w cną purpurę Króla, z dostojnego pnia wybrane,
święte członki niech otula.
Stacja X
(mel. Rozmyślajmy dziś)
6. Krzyknęła potem tłuszcza zbuntowana: „Nie chcemy Tego za swego mieć pana; niechaj na
krzyżu swój żywot położy ten to Syn Boży!”.
7. Krzyż niosąc, na śmierć szedł nieustraszenie, oprawcy niecni zwlekli zeń odzienie; do
krzyża Zbawcę okrutnie przybili, octem poili.
Stacja XI
1. Wisi na krzyżu Pan, Stwórca nieba; płakać za grzechy, człowiecze, potrzeba; ach, ach,
na krzyżu umiera, Jezus oczy swe zawiera!
2. Najświętsze członki i wszystko ciało okrutnie zbite na krzyżu wisiało. Ach, ach, dla ciebie,
człowiecze, z boku krew Jezusa ciecze!
3. Ostrą koroną skronie zranione, język zapiekły i usta spragnione. Ach, ach, dla mojej
swawoli Jezus umiera i boli!
Stacja XII
1. Odszedł Pasterz od nas, zdroje wody żywej, Zbawca, Źródło łaski, miłości prawdziwej.
Ref. Odszedł Pasterz nasz, co ukochał lud. O Jezu dzięki Ci, za Twej męki trud.
2. Gdy na krzyżu konał, słońce się zaćmiło, ziemia się zatrzęsła, wszystko się spełniło.
3. Ten, co pierwszych ludzi złowił w swoje sidła, Sam już w więzach leży, opadły Mu
skrzydła.
Stacja XIII
(mel. Rozmyślajmy dziś)
9. Zstąpił do piekieł Król wieczystej mocy, z niewoli lud swój wybawił sierocy; umarłych ciała
z grobów powstawały, widzieć się dały.
10. Zacny Nikodem wraz z Józefem śmiało zanieśli prośbę o Jezusa ciało; dozwala Piłat,
pełnią się bez zwłoki Boże wyroki.
11. W wieczornej porze, nie tracąc ni chwili, ostrożnie z krzyża Jezusa złożyli; Matuchna Jego
ciało piastowała, rzewnie płakała.
12. Wnet prześcieradło usławszy na ziemi, uczcili ciało balsamy drogimi; w świeżo kowanym
grobie położyli, płacz uczynili.
13. Płaczmy i my też, wierni, chrześcijanie, dziękując Panu za najdroższe rany; iż, by nas
zbawić, lejąc krew obficie, dał za nas życie!
Stacja XIV
1. Jezu Chryste, Panie miły, o Baranku tak cierpliwy, wzniosłeś, wzniosłeś na krzyż ręce
swoje, gładząc, gładząc nieprawości moje.
2. Płacz Go, człowiecze mizerny, patrząc, jak jest miłosierny; Jezus, Jezus na krzyżu umiera,
słońce, słońce jasność swą zawiera.
3. Pan wyrzekł ostatnie słowa, zwisła Mu na piersi głowa; Matka, Matka pod Nim frasobliwa,
stoi, stoi z żalu ledwie żywa.
4. Zasłona się potargała, ziemia rwie się, ryczy skała; setnik, setnik woła: Syn to Boży!
Tłuszcza, tłuszcza, wierząc w proch się korzy.
5. Na koniec Mu bok przebito, krew płynie z wodą obfito; żal nasz, żal nasz dziś wyznajem
łzami, Jezu, Jezu, zmiłuj się nad nami!
1. Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo! Ty za nami przemów słowo, Maryjo!
Ociemniałym podaj rękę, niewytrwałym skracaj mękę, Twe Królestwo weź w porękę, Maryjo!
2. Gdyś pod krzyżem Syna stała, Maryjo! Tyleś, Matko, wycierpiała, Maryjo! Przez Twego
Syna konanie uproś sercom zmartwychwstanie, w ojców wierze daj wytrwanie, Maryjo!
3. Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo! Ty za nami przemów słowo, Maryjo! Miej w opiece
naród cały, który żyje dla Twej chwały, niech rozwija się wspaniały, Maryjo!